Autor |
Wiadomość |
diora |
Wysłany: Pią 11:18, 13 Lut 2015 Temat postu: |
|
Dobrze ;prawi |
|
|
Neithh |
Wysłany: Czw 21:47, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
Hm... a skoro rzeczpospolite mają być takie jak młodzieży chowanie... To ja nie chcę w przyszłość patrzeć. Wydaje się, ze nie może już gorzej być |
|
|
pegass |
Wysłany: Pią 11:38, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
A i owszem,ech, jak był Romek to było chociaż wiadomo,że nic nie wiadomo.A teraz? nc nie wiadomo o niczym |
|
|
Neithh |
Wysłany: Śro 14:10, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ale zaraz trzeba dodac, ze to chec szczera zrobi z Ciebie oficera:P Coby sie nam mlodziez nie wieszala zbiorowo! |
|
|
pegass |
Wysłany: Śro 13:55, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
"Hurra!Hurra! Nie zdasz ni chuja!" Już czas by młodym śpiewać tą jakże głęboką pieśń o polskim systemie oceniania ;D |
|
|
Neithh |
Wysłany: Pią 0:21, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
Mozemy zdzialac cuda! Ale matura nas do nich nie przybliza zbytnio;)
A to jak nas oceniaja... Wiesz Sebo, wielu ludzi ma systemy oceniania gdzies. Liczy sie to co wiesz, to co potrafisz i to, ze jestes tego swiadomy i umiesz to sprzedac:)
Nikt Cie za 5 lat jak bedziesz sie staral o prace gdzies tam, nie spyta czy zaliczyles pytanie nr 13 w tescie na rozumienie tekstu (ktore oczywiscie pytanie mialo sprawdzac wiele wiecej niz rozumienie tekstu, bo inteligentny uczen to odwola sie do swojej wiedzy, doswiadczen, wiersza Asnyka i obrazu Rembrandta...). Wszystkei testy to bujda jest:)
Tak samo z egzaminami, ktore sprowadzaja wszystkich do jednego mianownika.
I to nie jest znak tylko naszych czasow. Wszedzie tak jest. Wszyscy gdzies gonia, nie ma czasu na indywidualnosc w szkole:)
Szanownego Admina przepraszam za taki malutki offtopic:P Ale musialam |
|
|
pegass |
Wysłany: Czw 20:26, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
mówi się,że matura jest najważniejszym i najcięższym egzaminem w życiu,egzaminem dojrzałości. Tak naprawdę wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego jak porąbany jest system oceniania i że tak naprawdę nie ocenia w najmniejszym stopniu zdolności czy wiedzy ucznia.
To smutne,że treść intelektualną naszego pokolenia ocenia pokolenie,które nic o Nas nie wie.Jesteśmy bądź co bądź rocznikiem przełomowym,nasze dorastanie to czasy nowego systemu politycznego, jesteśmy po części (co niektórzy of kors) świadomi czasów przed 89 i obecnych (to już raczej wszyscy). Możemy działać cuda, a ocenia nas system "zero-jedynkowy" ... |
|
|
Neithh |
Wysłany: Pon 20:37, 10 Mar 2008 Temat postu: Wyksztalcenie srednie;) |
|
Czy w was to cokolwiek zmienilo?
Pewna jestem, ze odbieracie to nieco inaczej, jako ze dzieki maturze wlasnie teraz studiujecie. Ja, jako wolny ptak, o maturze wrecz nie pamietam;)
Nie czuje sie z nia inna niz wczesniej. Moze tez dlatego, ze slowo "przygotowania" do matury, byloby slowem za duzym...
Ja sobie ten caly egzamin olalam calkowicie. (Teraz nieco zaluje, bo chemia do poprawki;))
I przyznam szczerze, ze wiecej niz cale liceum dalo mi ostatnie pol roku w Niemczech, Holandii. Nie tylko wiecej pod wzgledem zdobytej wiedzy (ktora na dodatek bede mogla w zyciu wykorzystac;)) ale i wiecej pewnosci siebie, poczucia wlasnej wartosci, wyjatkowosci itd.
Ja, zeby odnalezc sie w sobie tak naprawde musialam sie sporo najezdzic:) Ale proces trwa
Czekam na odzew:) |
|
|